Rozdział Pierwszy
Justin
Po wakacjach jak zwykle wróciliśmy do szkoły. Nowe
''dupeczki'' , nowi nauczyciele , inny program nauczania. Żyć nie umierać.
Głównym wejściem wszedłem z kumplami. Oczywiście ja na przodzie, a oni za mną.
Zaczęliśmy się rozglądać za laskami. Lekko zsunąłem moje oksy i zacząłem
wzrokiem rozbierać wszystkie dziewczyny w miniówkach.
-Boże, gdzie się
te dupeczki ukrywały cały rok ? - powiedział Chris idąc wzrokiem za pośladkami
przypadkowej dziewczyny.
-No chłopaki
czuję, że to będzie niezapomniany rok. - oznajmił z radością Nick.
Z przodu zauważyłem Katy. Jak zwykle seksowna i zmysłowa.
Przeszła obok mnie puszcząjąc mi oczko. Z kolei ja odwróciłem się idąc tyłem i
pokazałem jej znak typu „Zadzwoń”. Los tak chciał, że wpadłem na kogoś.
Odwróciłem się i.. i.. i.. . Ujrzałem … Anioła. Słowo daję. To był anioł w
cieleniu ludzkim. Spojrzałem na nią spod okularów.
-Może byś mi
pomógł, patałachu ? - burknęła.
-Oj, przepraszam.
Nie chciałem. - pomogłem jej zbierać kartki.
-Byś nauczył się
chodzić, a nie oglądasz się za dupami. - skrzywiła się i wstała.
-Lubię takie nie
dostępne. Klikam myszkę. - klepnął ją lekko w pośladek i zacząłem się cieszyć.
Zbulwersowana spojrzała na mnie spojrzeniem ala ''Bitch
please''.
-A mam przestawić
ci jostic'a ? - sarkazm.
-Ej, chcesz żebym
przestał płodzić ? - zapytałem zdezorientowany.
-Dobrze by było.
- ściągnęła mnie z bara i odeszła.
Z chłopakami zaczęliśmy się śmiać.
-Ona musi być
moja. - stwierdziłem zadowolony.
-Prędzej przelecę
Matkę Teresę z Kalkuty niż ona pójdzie z Tobą do łóżka, Jus. - oznajmił Conor.
-Nie bądź taki
pewny. - z pewnym uśmiechem na twarzy wszedłem do klasy.
I nie uwierzycie kto tam był. No ta moja przyszła żona.
Siedziała sama w ostatniej ławce. Postanowiłem , że się dosiądę.
-Można ? - spojrzałem
na nią.
Spojrzała na mnie znowu wzorkiem typu ''Bitch please''. To
było takie urocze z jej strony.
-Skoro musisz. -
odsunęła się trochę.
Usiadłem obok niej.
-Justin jestem. -
wyciągnąłem rękę w jej stronę i się uśmiechnąłem.
-Tak, tak wiem.
Jesteś chłopakiem który poznaje dziewczynę na jedną noc, a potem mówi ,,Sory
maleńka. To było tylko jednorazowe”. Najdłuższą twoją lalunią jest Katy.
Myślisz, że ja o tym nie wiem ? - skrzywiła się.
Teraz do mi docisnęła. Okey, jestem tego typu chłopakiem,
ale ona to zupełnie co innego.
-Dowiem się jakie
jest twoje imię? - naciskałem.
-Angel.
-Dzień dobry
kochani. Witam Was po wakacjach. Mam nadzieję, że coś pamiętacie z tamtego
roku. Naszym pierwszym rozdziałem jest algebra. Zoey do tablicy. Pierwsze
zadanie.
Anioł. Nie dość, że wygląda jak anioł to ma też imię
anielskie. Nie skupiałem się w ogóle na matematyce. Udając, że piszę zadanie w
zeszycie cały czas zerkałem na nią. Była taka piękna, słodka i urocza.
Zadzwonił dzwonek. Schowałem zeszyt do plecaka i wyszedłem za Angel z klasy.
Gdy wyszedłem z klasy przed nią stali moi kumple.
-Słuchajcie mamy
problem. - powiedziałem cicho.
-Co jest, k*rwa ?
- zapytał Chris.
-Zakochałem się.
- szepnąłem.
Chłopaki spojrzeli ukradkiem na Angel i Zoey.
-W tej dupci co
dzisiaj wpadła na ciebie ? - zapytał Conor.
-No. -
odpowiedziałem podchodząc do mojej szafki.
Angel
-Boże, patrzył
się na mnie i myślał, że tego nie widzę. - poskarżyłam się mojej najlepszej
przyjaciółce Zoey.
-Oj weź w ogóle
on jest tak piękny jak moja dupa po sraniu. Zakochany w sobie chłopaczek. -
powiedziała Zo.
Jej teksty mnie czasami rozwalały. Zaśmiałam się.
-Ale dlaczego
zagadał do mnie ? Nie jestem jakoś specjalnie piękna, nie noszę miniówek, nie
chodzę na różnego typu imprezy. No dlaczego ? - zastanawiałam się.
-Może zachciało
mu się normalnej laski ? - podpowiedziała mi Zo.
-Może..
Cały dzień zastanawiałam się na tym dlaczego on do mnie
zagadał. Do końca dnia go nie widziałam. Jedynie raz zauważyłam go na stołówce.
Jak zwykle otoczony tymi swoimi żałosnymi koleżkami. Po lekcjach wróciłam do
domu co było codziennością. Codziennością której nienawidziłam...
Hej :D
Moze opowiem coś o sobie.
Mam na imię Natalia, lat: 15.
Jestem Beliberką od niedawna ale na całe życie ♥
Mam nadzieję że się podoba i zaprawszam do lajkowania fanpage'u :D
Wow *-* 1 dodam komentarz... fajnie xD
OdpowiedzUsuńblog super :) bardzo mi się podoba ;)
Bardzo mi się podoba <3 jest zaje**sty *.* piszesz normalnie tak jak by się normalny chłopak zachował i wgl :D
OdpowiedzUsuńszczera prawda, boskie : D
OdpowiedzUsuńProsze pisz szybko nastepny:* boskie!
OdpowiedzUsuń