Rozdział dziewiąty
Justin
- Oj przepraszam nie
wiedziałem. – z deka się speszyłem.
- Nie to nie twoja
wina. – uciekała wzrokiem.
- Chcesz tego ? –
popatrzyłem jej w oczy.
- Justin nie jestem
jeszcze gotowa. – odparła.
- Rozumiem,
księżniczko. – uśmiechnąłem się do niej.
Oparliśmy się o pień
drzewa. Przygarnąłem ją do siebie.
- Nie długo święto
dziękczynienia. Może przyjdziesz do nas ? Mama zrobi indyka zjesz i zostaniesz
trochę.- zaproponowałem.
- Nie wiem jak z
tatą.
- Właśnie Angel.
Musimy z nim o nas porozmawiać. On nie ma prawa cię bić. – stawałem się
agresywny gdy tylko wspominałem o tym jak ojciec ją bił.
Starałem się ukryć
przed Angel tą agresje, złość i nienawiść.
- Ma tylko mnie… -
zaczęła mówić.
- To go nie
tłumaczy. – przerwałem jej lekko całując w czubek głowy.
- Możemy zmienić
temat ? – popatrzyła mi w oczy.
- Robię sobie
prawko. – powiedziałem z duma szczerząc się.
Angel zachichotała.
- To wtedy
zabierzesz mnie na koniec świata. Tam gdzie nie będzie nikogo. – wtuliła sie
mnie jeszcze bardziej.
- W pierwszej kolejności.
– uśmiechnąłem się do niej.
Leżeliśmy jeszcze
tak przez chwilę, a potem odprowadziłem ją do domu. Opowiadaliśmy sobie
wspomnienia z dzieciństwa i największe wtopy. Angel opowiedziała mi o tym jak
jej mama uciekła. W pewnej chwili musiałem ją wypuścić, żeby mogła pójść do
ojca tyrana. Najchętniej to wziął bym nas spakował i uciekł jak najdalej.
Strasznie bałem się o nią. Bałem się, że w końcu ten "tata" weźmie się wkurzy i ja tak pobije, że Angel
wyląduje w szpitalu. Stałem pod tym domem przez chwilę, upewniając się czy nie
słychać jakiś krzyków. No jak mam usłyszeć jak dom od bramy stał dobre 60
metrów. Poszedłem do domu, wykąpałem się i poszedłem spać. Tak właśnie wyglądał
dzień z Angel. Moją Angel.
Kevin Thorne
Siedząc w biurze,
zajęty pracą usłyszałem tupanie szpilek. Poszedłem sprawdzić do kuchni i do
salonu ale nikogo nie było. Udałem się
do pokoju mojej córki. Tam też nikogo nie było. Odwróciłem się i zobaczyłem
Angel w samym szlafroku i z mokrymi włosami.
- Gdzie ty byłaś? –
warknąłem.
- W łazience. Brałam
prysznic, tato. – odpowiedziała.
- To co tak stukało
?
- Ale co ? –
sprawiała wrażenie zdezorientowanej i przestraszonej.
- K*rwa nie udawaj,
ze nie wiesz o czym mówię! – krzyknąłem na niej.
- Tato o co ci
chodzi ? Byłam w łazience i brałam prysznic tyle w tym temacie. – zauważyłem
jak łzy przedzierają się jej do oczu.
- Byłaś u niego ?
- U kogo ?
- U tego Biebera !
- Skąd wiesz jak ma
na nazwisko ? – spytała zszokowana.
- Nie ważne. Byłaś u
niego czy nie ?
- Nie.
- Idź do pokoju. –
rozkazałem jej a ja zszedłem na dół do biura.
Cholera, mało
brakowało wszystko by się wydało.
Angel
Położyłam się na
łóżku i sięgnęłam po swój telefon. Napisałam sms-a do Justina.
~To jak jutro wbijam
do ciebie ?
Nie musiałam długo
czekać na odpowiedź. Zawsze szybko mi odpisywał.
~~Pięknie jest być
budzonym przez Anioł ;* czyli jednak będziesz ?:>
~ Ojej obudziłam ci
? Przepraszam <3 Tak będę. O której ?
~~15?
~Jasne. ;) Na pewno
będę. No to śpij już Kochanie. Słodkich snów. Niech ci się przyśnię. ;**
~~Na pewno to się
stanie. Dobranoc ;*
Odłożyłam telefon na
moją szafkę nocną. Usiadłam przy mojej toaletce i wysuszyłam włosy.
Pokremowałam ręce i przebrałam się w piżamę. Położyłam się do łóżka i
odpłynęłam do krainy snu..
Następnego dnia…
Justin
Od rana miałem
pracowity dzień. Mama robiła jedzenia, a ja musiałem sprzątnąć cały dom.
Poczynając na myciu okien, a kończąc na myciu podłogi. Po 3 godzinach
skończyłem. Poszedłem do kuchni do mamy.
- O matko. Padłem. –
wziąłem szklankę i nalałem sobie soku.
Usiadłem przy
stoliku.
- To wszystko już
porobiłeś ? – powiedziała mam nie odrywając wzroku od robienia masy do ciasta.
- Tak. – upiłem łyk.
- Angel przyjdzie ?-
spytała.
- Tak.- wypiłem cały
sok i podszedłem do mamy.
Wziąłem na palca
trochę masy i spróbowałem.
- Justin wyłaź mi
stąd. ! . – krzyknęła mam uderzając mnie ścierką.
- Mamo własnego,
kochanego synka uderzysz? – zrobiłem minę szczeniaczka.
- Wyjdź. –
powiedziała mama śmiejąc się.
Poszedłem do
łazienki i wziąłem szybki prysznic. No bo kobieta przychodzi to tak nie ładnie
być takim spoconym i śmierdzącym. Po wziętym prysznicu poszedłem do pokoju.
Założyłem białą bokserkę i ciemnie jeansy do tego ciemne buty i zszedłem na
dół.
Angel
Postanowiłam, że
dziś do Justin założę mój nowy nabytek. Było to spodnie w czarno białe paski.Do tego założyłam czarną bokserkę. Założyłam
czerwone szpilki. Zrobiłam lekki makijaż i wzięłam swoją torebkę. Zaszłam
jeszcze do taty do biura.
- Tato ja idę na
zakupy. – oznajmiłam.
- Ile ci dać kasy ?
– spojrzał na mnie.
- Nie wiem . Może
500 dolarów ? –uśmiechnęłam się do niego.
Tata wyciągnął
portfel i wręczył mi pieniądze.
- Baw się dobrze. –
powrócił do pracy.
Dochodziła już 15 więc ruszyłam w stronę posiadłości
Bieberów.
Hejooo ;)
U mnie ? Nie najlepiej. Tracę siły...
No ale nie ważne.
Jedna dziewczyna pytala sie o napisy na nagłówku. ;)
Jak pisłam że nie ja go wykonałam więc nie mam zielonego pojęcia.
Nie bd sie dużo rozpisywać bo nie mam siły.. ;(
Jest źle, bardzo źle ;(
9 KOM. = 10 ROZDZ.
9 KOM. = 10 ROZDZ.
Stronka : [KLIK]
Twitter: [KLIK]
Świetne ♥♥♥
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na kolejny. Zapraszam do mnie http://all-around-the-world-believe.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSupcio najlepsze jakie czytalam (opowiadanie oczywiscie
OdpowiedzUsuńzajebiste ;3 czekam na następny rozdział ;D
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCudowne *.*
OdpowiedzUsuńSuuuuper rozdział czekam na nn :****
OdpowiedzUsuńzajebisty
OdpowiedzUsuńuuuuu czekam na nn
OdpowiedzUsuńsuper blog. Czekam na 10 rozdzial ;)
OdpowiedzUsuńekstra <3
OdpowiedzUsuńŚwietne..♥
OdpowiedzUsuńOmomomo *.*
OdpowiedzUsuńKiedy dasz następny rozdział ??
OdpowiedzUsuńcudowne opowiadanie, ;) kiedy dodasz nn??
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie do mnie :
www.ryzykujac-zycie.blog.pl
Świeetne!! :*
OdpowiedzUsuńKiedy następnny dodasz??
No to jest takie zajebiste że masakra.! *.*
OdpowiedzUsuńjednym słowem zajebiste ♥ KC ♥ KC ♥
OdpowiedzUsuńo jejku *-* ale boooooskie *-* kiedy nn ?
OdpowiedzUsuńZajebistee♥
OdpowiedzUsuńKiedy następny . ? *-*
brak słów ... kiedy nn ?
OdpowiedzUsuńzajebisty <33 kiedy następny ? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ; D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog : http://never-let-you-go-baby.blog.pl/
Dopiero zaczynam ; *
Pliss dodaj następny ... Jak ty jesteś smutna to ja jestem :(
OdpowiedzUsuńDODAAAJ :D.
OdpowiedzUsuńBoskie !! ;) Zapraszam do mnie ---> http://littlebluestrawberry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdodałam do "polecam" liczę na rewanż : )) // GRAFIESE
OdpowiedzUsuńKIEDY NN ?!
OdpowiedzUsuń