sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział dziewiąty



Rozdział dziewiąty

Justin
- Oj przepraszam nie wiedziałem. – z deka się speszyłem.
- Nie to nie twoja wina. – uciekała wzrokiem.
- Chcesz tego ? – popatrzyłem jej w oczy.
- Justin nie jestem jeszcze gotowa. – odparła.
- Rozumiem, księżniczko. – uśmiechnąłem się do niej.
Oparliśmy się o pień drzewa. Przygarnąłem ją do siebie.
- Nie długo święto dziękczynienia. Może przyjdziesz do nas ? Mama zrobi indyka zjesz i zostaniesz trochę.- zaproponowałem.
- Nie wiem jak z tatą.
- Właśnie Angel. Musimy z nim o nas porozmawiać. On nie ma prawa cię bić. – stawałem się agresywny gdy tylko wspominałem o tym jak ojciec ją bił.
Starałem się ukryć przed Angel tą agresje, złość i nienawiść.
- Ma tylko mnie… - zaczęła mówić.
- To go nie tłumaczy. – przerwałem jej lekko całując w czubek głowy.
- Możemy zmienić temat ? – popatrzyła mi w oczy.
- Robię sobie prawko. – powiedziałem z duma szczerząc się.
Angel zachichotała.
- To wtedy zabierzesz mnie na koniec świata. Tam gdzie nie będzie nikogo. – wtuliła sie mnie jeszcze bardziej.
- W pierwszej kolejności. – uśmiechnąłem się do niej.
Leżeliśmy jeszcze tak przez chwilę, a potem odprowadziłem ją do domu. Opowiadaliśmy sobie wspomnienia z dzieciństwa i największe wtopy. Angel opowiedziała mi o tym jak jej mama uciekła. W pewnej chwili musiałem ją wypuścić, żeby mogła pójść do ojca tyrana. Najchętniej to wziął bym nas spakował i uciekł jak najdalej. Strasznie bałem się o nią. Bałem się, że w końcu ten "tata"  weźmie się wkurzy i ja tak pobije, że Angel wyląduje w szpitalu. Stałem pod tym domem przez chwilę, upewniając się czy nie słychać jakiś krzyków. No jak mam usłyszeć jak dom od bramy stał dobre 60 metrów. Poszedłem do domu, wykąpałem się i poszedłem spać. Tak właśnie wyglądał dzień z Angel. Moją Angel.

Kevin Thorne

Siedząc w biurze, zajęty pracą usłyszałem tupanie szpilek. Poszedłem sprawdzić do kuchni i do salonu  ale nikogo nie było. Udałem się do pokoju mojej córki. Tam też nikogo nie było. Odwróciłem się i zobaczyłem Angel w samym szlafroku i z mokrymi włosami.
- Gdzie ty byłaś? – warknąłem.
- W łazience. Brałam prysznic, tato. – odpowiedziała.
- To co tak stukało ?
- Ale co ? – sprawiała wrażenie zdezorientowanej i przestraszonej.
- K*rwa nie udawaj, ze nie wiesz o czym mówię! – krzyknąłem na niej.
- Tato o co ci chodzi ? Byłam w łazience i brałam prysznic tyle w tym temacie. – zauważyłem jak łzy przedzierają się jej do oczu.
- Byłaś u niego ?
- U kogo ?
- U tego Biebera !
- Skąd wiesz jak ma na nazwisko ? – spytała zszokowana.
- Nie ważne. Byłaś u niego czy nie ?
- Nie.
- Idź do pokoju. – rozkazałem jej a ja zszedłem na dół do biura.
Cholera, mało brakowało wszystko by się wydało.



Angel
Położyłam się na łóżku i sięgnęłam po swój telefon. Napisałam sms-a do Justina.
~To jak jutro wbijam do ciebie ?
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź. Zawsze szybko mi odpisywał.
~~Pięknie jest być budzonym przez Anioł ;* czyli jednak będziesz ?:>
~ Ojej obudziłam ci ? Przepraszam <3 Tak będę. O której ?
~~15?
~Jasne. ;) Na pewno będę. No to śpij już Kochanie. Słodkich snów. Niech ci się przyśnię. ;**
~~Na pewno to się stanie. Dobranoc ;*

Odłożyłam telefon na moją szafkę nocną. Usiadłam przy mojej toaletce i wysuszyłam włosy. Pokremowałam ręce i przebrałam się w piżamę. Położyłam się do łóżka i odpłynęłam do krainy snu..

Następnego dnia…

Justin

Od rana miałem pracowity dzień. Mama robiła jedzenia, a ja musiałem sprzątnąć cały dom. Poczynając na myciu okien, a kończąc na myciu podłogi. Po 3 godzinach skończyłem. Poszedłem do kuchni do mamy.
- O matko. Padłem. – wziąłem szklankę i nalałem sobie soku.
Usiadłem przy stoliku.
- To wszystko już porobiłeś ? – powiedziała mam nie odrywając wzroku od robienia masy do ciasta.
- Tak. – upiłem łyk.
- Angel przyjdzie ?- spytała.
- Tak.- wypiłem cały sok i podszedłem do mamy.
Wziąłem na palca trochę masy i spróbowałem.
- Justin wyłaź mi stąd. ! . – krzyknęła mam uderzając mnie ścierką.
- Mamo własnego, kochanego synka uderzysz? – zrobiłem minę szczeniaczka.
- Wyjdź. – powiedziała mama śmiejąc się.
Poszedłem do łazienki i wziąłem szybki prysznic. No bo kobieta przychodzi to tak nie ładnie być takim spoconym i śmierdzącym. Po wziętym prysznicu poszedłem do pokoju. Założyłem białą bokserkę i ciemnie jeansy do tego ciemne buty i zszedłem na dół.

Angel

Postanowiłam, że dziś do Justin założę mój nowy nabytek. Było to spodnie w czarno białe paski.Do tego założyłam czarną bokserkę. Założyłam czerwone szpilki. Zrobiłam lekki makijaż i wzięłam swoją torebkę. Zaszłam jeszcze do taty do biura.
- Tato ja idę na zakupy. – oznajmiłam.
- Ile ci dać kasy ? – spojrzał na mnie.
- Nie wiem . Może 500 dolarów ? –uśmiechnęłam się do niego.
Tata wyciągnął portfel i wręczył mi pieniądze.
- Baw się dobrze. – powrócił do pracy.
Dochodziła już  15 więc ruszyłam w stronę posiadłości Bieberów.



Hejooo ;)
U mnie ? Nie najlepiej. Tracę siły...
No ale nie ważne. 
Jedna dziewczyna pytala sie o napisy na nagłówku. ;)
Jak pisłam że nie ja go wykonałam więc nie mam zielonego pojęcia.
Nie bd sie dużo rozpisywać bo nie mam siły.. ;(
Jest źle, bardzo źle ;(

9 KOM. = 10 ROZDZ.

Stronka : [KLIK]
Twitter: [KLIK]

28 komentarzy:

  1. Świetne ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. super, czekam na kolejny. Zapraszam do mnie http://all-around-the-world-believe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Supcio najlepsze jakie czytalam (opowiadanie oczywiscie

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebiste ;3 czekam na następny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuuper rozdział czekam na nn :****

    OdpowiedzUsuń
  6. uuuuu czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  7. super blog. Czekam na 10 rozdzial ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy dasz następny rozdział ??

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne opowiadanie, ;) kiedy dodasz nn??

    zapraszam serdecznie do mnie :

    www.ryzykujac-zycie.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Świeetne!! :*
    Kiedy następnny dodasz??

    OdpowiedzUsuń
  11. No to jest takie zajebiste że masakra.! *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. jednym słowem zajebiste ♥ KC ♥ KC ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. o jejku *-* ale boooooskie *-* kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebistee♥
    Kiedy następny . ? *-*

    OdpowiedzUsuń
  15. brak słów ... kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  16. zajebisty <33 kiedy następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny ; D
    Zapraszam na mój blog : http://never-let-you-go-baby.blog.pl/
    Dopiero zaczynam ; *

    OdpowiedzUsuń
  18. Pliss dodaj następny ... Jak ty jesteś smutna to ja jestem :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Boskie !! ;) Zapraszam do mnie ---> http://littlebluestrawberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. dodałam do "polecam" liczę na rewanż : )) // GRAFIESE

    OdpowiedzUsuń