2 tygodnie później…
Rozdział dwudziesty trzeci
Angel
Minęły 2 tygodnie i
zbyt wiele się nie zmieniło. Oprócz tego, że pomalowałam włosy i teraz jestem
kasztanową pięknością jak to Justin powiedział. Kiedy weszłam do szkoły miałam
wrażenie że każdy się na mnie patrzy i szepcze coś do swojego rówieśnika. Zmarszczyłam
brwi rozglądając się po korytarzu uporczywie szukając Zoey. Jak by dziewczyna
czytała mi w myślach.
- Musimy pogadać. –
szepnęła idą ze mną do damskiej toalety.
Dziewczyny które tam
były spojrzały na mnie z pogardą. Za bardzo nie wiedziałam o co chodzi więc
było to dla mnie szokiem.
- Zoey, wiesz co się
dzieje ? – spojrzałam na nią z szokiem.
- Wiem. Niech wyjdą.
– szepnęła mi do ucha.
Niecierpliwiąc się
zaczęłam je w myślach wyganiać. Po poprawieniu makijażu wyszły.
- Gadaj. –
mruknęłam.
- Jasmine każdemu
gada, że po balu Justin przyszedł do jej mieszkania i ze sobą spali i na koniec
powiedział że nie potrafisz go zaspokoić tak jak ona. – zauważyłam jak coraz
trudniej wypowiadała kolejne słowa.
Upuściłam torbę i
opadłam na ścianę. Po chwili zsunęłam się po niej i chwyciłam się za włosy
płacząc. Zoey kucnęła przy mnie i pogłaskała mnie po ramieniu.
- Angel.. – zaczęła
łamiącym się głosem.
- Zabije go. –
wstałam i ruszyłam przez korytarz szukając Justin.
Przy wejściu głównym
zobaczyłam jego uradowaną mordkę. Podeszłam do niej.
- Oo hej skarbie. –
wyszczerzył się próbując mnie pocałować, ale go odepchnęłam.
- Ejj o co ci chodzi
? – zapytał rozkładając ręce.
Zamiast odpowiedzieć
uderzyłam go w policzek. Złapał się za niego i wytrzeszczył oczy.
- I co kurwa ?!
Dobrze Jasmine robi lody?! – krzyknęłam z oczami pełnymi łez. Ludzie na
korytarzu przenieśli wzrok na nas.
- A mogę wiedzieć o
co chodzi ? – zrobił pytającą minę.
Zaśmiałam się
sarkastycznie i położyłam ręce na biodrach.
- Jeszcze się pytasz
? To ci przypomnę. Spałeś z nią. Już zapomniałeś ? – dźgnęłam go palcem w
mostek.
- Ale z kim spałem
bo już nie ogarniam ?
Zmarszczyłam brwi i
wzięłam od Zoey torbę po czym wybiegłam ze szkoły. Widząc świat przez mgłę
biegłam do swojego domu nie zwracając na nic uwagi. Jak mógł mi to zrobić ? A
obiecał, że nigdy mnie nie skrzywdzi. Wbiegłam do pokoju i kłapnęłam drzwiami
od swojego pokoju. Totalnie roztrzęsiona złapałam się za włosy i nerwowo
krążyłam po pokoju. Moja twarz stała się czarna, a bluzka była już cała mokra.
- Tak, to jedyne
rozwiązanie. – szepnęłam sama do siebie.
Wybiegłam z pokoju i
pobiegłam do szopy. Nerwowo szukałam jakiegokolwiek sznurka. Gdy w końcu go
znalazłam wzięłam go i pobiegłam w moje i Justina ulubione miejsce. Tym razem
to będzie mój koniec. Moje życie bez Justina to tak jak by życie bez tlenu. Ufałam
mu tak bardzo. Zawiesiłam sznurek na drzewie i przerzuciłam go przez moją
szyję. Ścisnęłam powieki i pozwoliłam łzom spłynąć ostatni raz. Stwierdziłam że
już jestem gotowa. Odepchnęłam się i zaczęłam się dusić. Już nie czułam bólu.
Odpływałam do krainy gdzie nie ma cierpienia, gdzie nie ma bólu… Dopiero teraz
znalazłam ukojenie.
Były to jedne z najlepszych wakacji w moim życiu. Spędziłam je w zajebi*tym towarzystwie. Było pełno śmiechu. No ale dzięki tym wakacjom skosztowałam smaku miłości ♥ Jestem jak najbardziej zadowolona z tego i za nic w świecie bym nikomu nie oddała tych wakacji. Jeżeli chcecie wiedzieć co u mnie się dzieje zapraszam na mojego photobloga. No i zaczęłam sie zastanawiać nad kręceniem vlogów. Hm.. nadchodzi 3 klasa gimbazy. O jejku, aż się boję pomyśleć co to będzie. -,- ale Nacia jest fajna i da sobie radę. Tak sie zastanawiam kto jest z Lublina. Jeżeli jesteś osobą która mieszka w Lublinie lub okolicach to napisz. Będę bardzo wdzięczna ;* Za rok maluje sie na rudo. I wtedy będę zimną rudą suką. ♥ Chciałabym żeby te wakacje potrwały jeszcze tak z miesiąc, może dwa.
seryjnie taki koniec ...
OdpowiedzUsuńto już koniec ?
OdpowiedzUsuńNo właśnie to już koniec?. bo nie wiem czy bedzie nn rozdział 0.0
OdpowiedzUsuńOoo kurwa :o nie mogę uwierzyć że taki bd koniec tego opowiadania *.* nastepne Romeo i Julia każdy się pozabija xd
OdpowiedzUsuńKooniec ?!! Niee ! Serio ?
OdpowiedzUsuńbd nastepny rozdział?
OdpowiedzUsuńoo ja lubie takie zakończenia jak ktoś się zabija :D
OdpowiedzUsuńale nie bierzcie mnie za jakąś psychopatke :/
chyba farbuje o.O
OdpowiedzUsuńkompetny bezsens. chce się zabić, bo wierzy temu co rozpowiada jej wróg? zamiast wziąć justina na bok i spokojnie porozmawiać robi scenę na środku szkoły/? ten rozdział ci zbytnio nie wyszedł...
SRATATATA :) ZAJEBIŚCIE I TO WYSZŁO, A JAK CI SIE COŚ NIE PODOBA TO WYPIERDALAJ DROGA WOLNA ;)
Usuń