niedziela, 25 sierpnia 2013

Rozdział dwudziesty pierwszy + wypowiedź

4 miesiące później…

Rozdział dwudziesty pierwszy

Angel

Jak szybko minął ten czas.. Z Justinem dzisiaj świętujemy równo rok ze sobą. Akurat dzisiaj kiedy jest bal maturalny. Miesiąc temu skończyłam 18 lat. Mimo wszystko ojciec nie pozwala mi się wyprowadzić. Powiedział, że dla niego będę dorosła gdy skończę 20 lat. Stałam przed wielkim lustrem w niebieskiej sukience która sięgała do ziemi. Pani Elen robiła małe poprawi.
- Usiądź kochanie. – uśmiechnęła się do mnie i wykonałam polecenie.
Usiadłam na krześle przed lustrem. Pani Elen zdjęła mi z głowy wałki i wzięła dwa kosmyki włosów które spięła z tyłu głowy. Z tyłu głowy wpięła mi srebrnego motyla.
- Dziękuje. – łzy napłynęły mi do oczu.
- Angel jesteś dla mnie jak córka. Pamiętam jak jeszcze niedawno biegałaś z misiem w ręku a teraz jesteś dorosłą kobietą. – łzy spłynęły mi po policzkach.
Wstała z krzesła i ją przytuliłam. Była dla mnie jak matka której nigdy nie miałam. Pani Elen zrobiła mi smoke eyes. Złożyłam długie srebrne kolczyki i do tego czarną kopertówkę. Pani Elen podała mi beżowe szpilki które były naprawdę wysokie. Patrząc w odbicie w lustrze wypuściłam ciężko powietrze.
- Jesteś taka piękna. – pogłaskała mnie po ramieniu.
Lekko się uśmiechnęłam schodząc ostrożnie po schodach. Jeszcze by tego brakowało abym zwaliła się ze schodów. Stanęłam przed tatą.
- Mogę już iść ?
Tata zmierzył mnie wzrokiem.
- Córeczko, jak ty ślicznie wyglądasz. – przytulił mnie. – Jasne że możesz. Baw się dobrze kochanie.
Pomachałam mu lekko i wyszłam z domu. Justin stał oparty o maskę swojego samochodu. Po raz pierwszy widziałam go w garniaku.
- No, no Bieber ty i garnitur ? Ciekawe połączenie. – podeszłam do niego łobuzersko się uśmiechając.
Justin z wytrzeszczonymi oczami patrzył na mnie próbując coś powiedzieć.
- Wyglądasz.. Emm.. umm. – jąkał się.
- Spokojnie, przypomnisz sobie. – uśmiechnęłam się łagodnie.
Chłopak otworzył drzwi od strony pasażera a ja wsiadłam do auta po czym je zamknął.

Justin

Przysięgam, że wyglądała tak jak by Bóg zesłał anioła na ziemię. Owszem, zawsze wyglądała pięknie nawet w momencie kiedy była rozczochrana, ale teraz to już przesadziła.
- Masz nie odchodzić ode mnie na krok. Będę pilnować cię 24 godziny na dobę. – zaśmiałem się nie odrywając oczu od drogi.
- Czyżby? – uniosła brew do góry.
- Kochanie, naprawdę wyglądasz nieziemsko.
- Dziękuje. – spojrzała na mój profil.
Po ok. 15 minutach byliśmy na miejscu. Przed wejściem zatrzymał na fotograf. Objąłem Angel w pasie i uśmiechnęliśmy się do zdjęcia, a następnie weszliśmy do pomieszczenia.
- Justin ! – usłyszałem.
Odwróciłem się a przy stoliku siedział Chris, Connor, Nick i Zoey. Dziewczyna podbiegła do Angel i się przytuliły. Z chłopakami przybiłem piątkę jak za starych dobrych czasów. Z Angel usiedliśmy przy stoliku. Nick polał wszystkim szampana.
- Justin sory, że tak na ciebie naskoczyłem. Miałeś racje co do Jasmine. – powiedział Connor.
- Stary spoko. – wyszczerzyłem się do niego i poklepaliśmy się po ramieniu.
- No to trzeba to uczcić. Pijemy, a później idziemy na parkiet. – powiedział ze śmiechem Nick.
Wszyscy wypiliśmy szampana. Wziąłem za rękę Angel i poszliśmy na parkiet. Ustawiliśmy się w kółku i zaczęliśmy tańczyć. Najpierw tańczyliśmy do piosenki Britney Spears & William – Scream & Shout, później leciała kolejna i kolejna piosenka. W pewnej chwili Angel z Zoey weszły na środek i seksownie się wyginały. Z chłopakami podziwialiśmy ich wdzięki. Kiedy się zmęczyliśmy wróciliśmy na miejsce.
- Kto idzie na jointa ? – spytał Nick.
-Mogę ? – spytałem Angel przysuwając moje usta do jej.
- Pewnie ja tu zostanę. – uśmiechnęła się do mnie.
Musnąłem jej usta i wyszliśmy na jointa. Ku mojemu zaskoczeniu Connor nie poszedł.

Angel

Chwyciłam za kieliszek i upiłam łyk szampana.
- Czemu z nimi nie poszedłeś ? – popatrzyłam pytająco na Connora.
- Chciałem bliżej poznać dziewczynę mojego przyjaciela. – przysunął się do  mnie tak blisko, że nasze boki się ze sobą zetknęły. Jego ręka objęła moje ramiona.
- Czy nie jesteś z zbyt blisko ?- przysunął swoją twarz do mojej.
Jego ręka podwinęła moją sukienkę i zaczęła się dobierać się do moich majtek.
- Connor przestań. – próbowałam go odepchnąć lecz był za ciężki. Chłopak próbował złączyć nasze usta. Coraz bardziej dopierał się do moich majtek. Starałam się odepchnąć jego rękę. Nagle ktoś złapał Connora za ramię i go odepchnął ode mnie. Zobaczyłam jak Justin uderza go pięścią w szczękę. Connor upadł.
- Zapamiętaj sobie gnoju że to moja dziewczyna. – krzyknął i pluną na niego.
Podbiegłam do Justina i objęłam go w pasie. Chłopak pogłaskał mnie po włosach.
- Już dobrze kochanie. – ucałował moje czoło.
- Podwieziesz mnie do domu ? – spojrzałam mu w oczy.
Kiwnął głową i objął mnie w pasie. Usłyszałam jak chłopaki ochrzaniają Connora i karzą mu się wynosić. Po chwili znalazłam się w aucie Justina. Nerwowo zaczęłam bawić się palcami.
- Już nigdy nie pozwolę komu kol wiek położyć na tobie ręki. – nerwowo ściskał kierownice.
- Jest okej. – uśmiechnęłam się lekko.
Nawet nie zauważyłam kiedy, a już byliśmy pod moim domem.
- Wracasz na studniówkę ?- spojrzałam na niego.
Chłopak odwrócił się do mnie i położył rękę na zagłówku.
- Nie. Wrócę do domu i posiedzę z mamą. – uśmiechnął się sztucznie.
- Czy masz mnie już dosyć ? – wypaliłam.
- Skarbie oczywiście, że nie. – położył dłoń na moim policzku. – Po prostu nie mogę sobie wyobrazić że inny chłopak mógłby cię dotykać.
- Kocham Cię.
- Kocham Cię. – uśmiechnął się do mnie i złączył nasze usta. Językiem przejechał po mojej dolnej wardze następnie pieścił mój język swoim.
- Pa. – musnęłam jego usta.
- Pa.
Justin

Zaparkowałem w tym miejscu co zawsze i wszedłem do domu. W salonie ujrzałem zapłakaną mamę oglądającą zdjęcia.
- Mamo, co się stało ? – kucnąłem przed nią.
- Synku, muszę ci coś wyznać. – powiedziała szlochając.
Usiadłem na stoliku opierając łokcie o kolana.
- 20 lat temu poznałam Kevina Thorne… - zaczęła.
- To ojciec Angel.
- Byliśmy parą. Planowaliśmy ślub, dzieci. – uśmiechnęła się do fotografii.
- Mamo.. – głos łamał mi się.
- Nagle zaczęło się coś psuć. Wychodził wieczorami z domu. Pewnego razu przyłapałam go na zdradzie. Była to mama Angel. Gdy się o tym dowiedział uderzył mnie, a ja zerwałam zaręczyny. – Pattie rozpłakała się jeszcze bardziej.
Wstałem i przytuliłem mamę.
- Kocham Cię Mamo. A tatę kiedy poznałaś ? – spytałem.
- Kilka miesięcy potem. Ale również okazał się dupkiem.
- Obiecuję, że taki nie będę.
- Synu nie w tym rzecz. – płakała.
- A w czym ? – odsunąłem się żeby spojrzeć na mamę.
- Ja byłam w ciąży z Kevin’em.
- Mamo, nie. – zacząłem sprzecznie kiwać głową.
- Nie Justin, nie jesteś jego synem.
Z ulgą wypuściłem powietrze z płuc.

- Ja z nerwów poroniłam..



Słuchajcie nie będę Was zmuszać do komentowania. -,-
Jest mi tylko bardzo przykro z tego powodu, ze niektóre osoby próbują zrobić ze mnie idiotkę i mnie nabrać. Myślisz, że ja nie wiem że to ty dodajesz kilka komentarzy, żeby pojawił się rozdział ? Nie, ja taką "blondynką" to ja nie jestem. Nie życzę sobie żeby ktoś robił ze mnie idiotkę i próbował mnie nabrać na coś czego nie ma. Na oko zostało jeszcze 6 rozdziałów. Zostanę dla tych kilka osób i dopiszę te rozdziały. Lecz gdy historia Angel się zakończy obiecuję, ze już nigdy nie usłyszycie o kimś takim jak "kissan_Belieber". Szkoda, bo wkręciłam sie w to blogowanie. Ale po co pisać kiedy czyta to opowiadanie zaledwie 10 osób ? Nonsens. 

15 komentarzy:

  1. Ostatnio zaczelam czytac i jest kolejny :) kocham cie za to opowiadanie i ciesze sie ze dla nas zostaniesz ;* ale nie odchodz od blogowania bo jesteś w tym bardzo doobraaaa geenialna :* no kocham cie wc pisz dalej i moze kolejego bloga :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jest pomysl na kolejny blog, ale jeżeli ma mnie czytać 10 osób to sie opłaca ?:>

      Usuń
  2. jejku ale bsoki...choć by czytało dziesięć oosób to i tak pisz..proszę ja bez tego popowiadanie nie przerzyję

    OdpowiedzUsuń
  3. Boooskie !! Choć to czyta 10 osób to co ??! Piszz !!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też codziennie sprawdzam a tak wg to boski nie moge doczekać się nn :P

    OdpowiedzUsuń
  5. NIE . JA CHCE part 2 .. :cccc
    chcemy :!!!!!!!!!!!!!! cc: :c

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest cudaśne.. !! Zgadzam się z elenita k :)
    Prosze nie odchodź.. Jesteś świetna w pisaniu.. !
    I dziękuje, że zostajesz z nami.. ♥
    Do nn .. ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Boooooski *_* nie kończ ! :>

    OdpowiedzUsuń
  8. część Justina jeśli chodzi o rozmowę z mamą- fabuła podobna do Signed Anonymous...ale jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochaamm . <3 xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski rozdział ale nie kończ pisania :) Gdy skończysz tego bloga rozpocznij następny ;) Mojego bloga czyta 5 osób a pisze dalej po prostu lubię to robić i to robię :) Mogłabym pisać nawet sama dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. prosze cię no pisz dalej <3 Nie przeżyję bez Twoich blogów *O*

    OdpowiedzUsuń